Dzisiaj przychodzę z nietypowym dla mnie postem, ponieważ nie będzie to recenzja, a pierwsze wrażenie. Pierwsze wrażenie, jakie wywarły na mnie kosmetyki LUMENE, które od niedawna testuję. Od razu zdradzę Wam, że jest to bardzo dobre wrażenie! Na See Bloggers otrzymałyśmy od firmy LUMENE 3 miniaturki: maseczkę oczyszczającą Deep Clean, krem na noc Overnight Bright i krem na dzień Intense Hydration. Przyznam, że nie spodziewałam się po nich jakiejś ogromnej rewelacji, sama nie wiem czemu. Miałam wrażenie, że będą ok, ale bez zachwytu. Pomyliłam się bardzo, ponieważ kosmetyki działają na moją skórę rewelacyjnie i cieszę się bardzo, że miałam okazję je poznać, bo tak jak mówiłam wcześniej, sama pewnie nie zwróciłabym na nie uwagi.
Maseczka oczyszczająca Deep Clean LUMENE SISU to produkt, który ma za zadnie oczyścić skórę z zanieczyszczeń oraz delikatnie złuszczyć naskórek. W maseczce znajdują się drobinki peelingujące, które przy nakładaniu zapewniają delikatny masaż. Maska zastyga na twarzy, jednak nie ściąga skóry jak typowe glinki. Zaleca się trzymać ją przez 5-10 minut. Zmywa się bez najmniejszego problemu i nie podrażnia skóry. Bardzo dobrze oczyszcza i sprawia, że cera jest wygładzona i wygląda świeżo. Maseczka jest niesamowicie wydajna. Taka mała pojemność starczyła na 5 użyć. Spodziewałam się, że po 2 może już jej nie być ;) Nie mogę również nie pochwalić pięknego opakowania. Niby nic szczególnego, jednak wygląda bardzo ekskluzywnie. Zapach również przypadł mi do gustu. Nie umiem opisać Wam, czym pachnie, jest po prostu śliczny. Tak samo jest w przypadku kremu na dzień i na noc.
Maska świetnie sprawdzi się w przypadku skóry zmęczonej oraz narażonej na szkodliwy wpływ środowiska i wolnych rodników. Swoje działanie opiera na ekstrakcie z kory arktycznej sosny i z sęków arktycznego świerku neutralizują działanie wolnych rodników. Przed stresem oksydacyjnym chronią oleje z nasion arktycznej borówki brusznicy i czarnej jagody. Ponadto arktyczna woda źródlana zapewnia głębokie nawilżenie skóry.
Składniki aktywne kremu Lumene SISU:
- gliceryna: ma działanie nawilżające,
- ekstrakt z kory arktycznej sosny: zapobiega rozpadowi elastyny i kolagenu, ma działanie przeciwzapalne i przeciwrodnikowe. Świetnie działa na skórę zwiotczałą i z trądzikiem różowatym,
- kaolin: ma działanie antyseptyczbne, oczyszczające, pochłania toksyny i zanieczyszczenia. Chroni przed namnażaniem się bakterii oraz zmniejsza obrzęki,
- ekstrakt z arktycznej czarnej jagody: uszczelnia naczynia krwionośne, nawilża, zmiękcza i wygładza skórę. Spowalnia procesy starzenia się oraz działa ochronnie,
- wyciąg z trzciny cukrowej: odżywia, nawilża, wspomaga syntezę kolagenu, kwasu hialuronowego i elastyny,
- olej z nasion arktycznej borówki brusznicy: nawilża, tonizuje, ujędrnia, wzmacnia naczynka krwionośne i rozjaśnia skórę,
- ekstrakt ze słodkiej pomarańczy: ma działanie antyseptyczne i łagodzące, jest naturalnym antyutleniaczem,
- olejek cytrynowy: zmiękcza, wygładza, dezynfekuje,
- kwas mlekowy: rozjaśnia, zwęża pory, poprawia koloryt skóry,
- wyciąg z klonu srebrzystego: złuszcza martwy naskórek, poprawia wygląd i koloryt cery.
Krem na dzień Intense Hydration LUMENE LAHDE jest kremem nawadniającym przeznaczonym do każdego rodzaju cery. Krem pachnie najbardziej intensywnie ze wszystkich 3 produktów. Zapach jest piękny i znowu ciężki do określenia. Pachnie po prostu ekskluzywnie ;) Konsystencja jest bardzo przyjemna, łatwo rozsmarowuje się na skórze i szybko wchłania. Skóra jest dobrze nawilżona, promienna i przyjemnie wygładzona. Podkład rozprowadza się po nim bajecznie łatwo i mam wrażenie, że wygląda dużo lepiej. Nie używam go zbyt długo, ale na razie w żaden sposób nie zaszkodził mojej skórze, nie uczulił mnie ani nie spowodował wysypu niespodzianek.

Nawadniający krem Lumene LAHDE przeznaczony jest do pielęgnacji każdego rodzaju skóry. Kosmetyk zapewnia nawilżenie nawet do 24 godzin! Swoją skuteczność opiera na obecności arktycznej wody źródlanej, którą uznaje się za najczystszą na świecie. Posiada ona pH przyjazne dla skóry i wysoką zawartością mikro- i makroelementów. Ponadto dzięki technologii hydra-technology kosmetyk tworzy na powierzchni skóry mikro-siateczki, które wypełnione są cząsteczkami nawilżającymi, uwalnianymi później w głąb skóry. W efekcie skóra jest promienna, sprężysta i miękka, a jej poziom nawilżenia jest zbilansowany.
Poznaj składniki aktywne obecne w kremie Lumene LAHDE:
- wyciąg z arktycznej brzozy: ma działanie nawilżające i odżywcze,
- masło shea: zmiękcza naskórek oraz odbudowuje naturalną warstwę hydro-lipidową,
- betaina: chroni przed odparowywaniem wody z naskórka,
- witamina E: ma działanie detoksykujące i antyrodnikowe,
- ksylitol: świetnie nawilża i wspomaga magazynowanie wody w skórze,
- alantoina: przyspiesza odnowę skóry, zmniejsza pieczenie oraz chroni przed działaniem szkodliwych czynników zewnętrznych, wygładza i zmiękcza,
- kwas hialuronowy: doskonale nawilża, poprawia jędrność skóry i odmładza.
Na koniec zostawiłam największą bombę nawilżającą i odżywczą, czyli krem na noc z witaminą C Overnight Bright LUMENE VALO. Krem ma gęstszą, bardziej treściwą konsystencję, ale również bez problemu rozsmarowuje się na skórze i bardzo dobrze wchłania. Pozostawia na skórze przyjemną ochronę i delikatnie ją rozświetla. Skóra jest bardzo dobrze nawilżona i odżywiona. Czuję to nawet rano po przebudzeniu! Podoba mi się intensywna, całonocna terapia jaką serwuje. Zapach również ma piękny. Tak jak w przypadku kremu na dzień, nie wpłynął w żaden sposób negatywnie na moją skórę.
Krem z witaminą C Lumene VALO przywraca skórze promienny blask. Działa na zasadzie technologii rozświetlającej oraz na bazie ekstraktu z arktycznej maliny moroszki, który dzięki witaminom, C, E i A wzmacnia skórę i wydobywa jej młodzieńczy blask. Ponadto witamina C, kwas hialuronowy i arktyczna woda źródlana natychmiast nawilżają i ujędrniają skórę. W efekcie skóra jest miękka, nawodniona i wygląda zdrowo i młodo.
Cenne składniki zawarte w składzie Lumene VALO:
- witamina E: działa przeciwrodnikowo i detoksykująco,
- olej z arktycznego rokitnika: jest bogactwem witamin A, C i E. Działanie przeciwzmarszczkowo, zmiękczająco i regenerująco,
- olej z nasion i ekstrakt z nasion arktycznej maliny moroszki: wzmacnia, regeneruje,
- witamina B: reguluje aktywność gruczołów łojowych, zmniejsza wydzielanie sebum, chroni skórę przed świeceniem się,
- gliceryna: nawilża,
- olejek ze słodkich migdałów: zmiękcza skórę, odbudowuje naturalną warstwę hydro-lipidową,
- kwas hialuronowy: doskonale nawilża, utrzymuje jędrność skóry i chroni przed powstawaniem zmarszczek,
- kwas mlekowy: nawilża, zmiękcza warstwę rogową naskórka,
- witamina C: odżywia, rozjaśnia i wyrównuje koloryt skóry, stanowi naturalną barierę ochroną,
- ekstrakt z alg: ma działanie nawilżające, przeciwrodnikowe, przeciwzapalne oraz sprzyja lepszemu nawilżeniu skóry,
- palmitynian retinylu: reguluje proces złuszczania się skóry, zmniejsza łojotok, przyspiesza odnowę naskórka,
- alantoina: regeneruje, przyspiesza odnowę, łagodzi oraz zmniejsza pieczenie i zaczerwienienie skóry.
Wszystkie 3 produkty spisują się u mnie rewelacyjnie i jestem z nich bardzo zadowolona. Kremy pięknie nawilżają i odżywiają (szczególnie ten na noc), a maseczka dobrze oczyszcza nie podrażniając przy tym skóry. Nie mogę również nie pochwalić ich niesamowitej wydajności i pięknych zapachów! ♥ Z przyjemnością będę kontynuowała naszą przygodę.
Znacie produkty LUMENE? :)
Pozdrawiam :)
ZAPRASZAM NA:
Nie miałam okazji jeszcze stosować tych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńLubię wydajne maski:)
OdpowiedzUsuńJa tak wydajnej chyba jeszcze nie miałam ;)
UsuńMnie kuszą podkłady :)
OdpowiedzUsuńnie znam ale jeśli są rewelacyjne to trzeba sprawdzić
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
UsuńBardzo chciałam ich produkty wypróbować :) natomiast na ten moment cenowo troszkę mnie przerażają :D
OdpowiedzUsuńTrochę kosztują, ale czasami warto zainwestować w dobre produkty :)
UsuńU mnie również spisały się bardzo dobrze, a zwłaszcza maseczka mnie zachwyciła :)
OdpowiedzUsuńMaseczka jest super, ale kremy również bardzo polubiłam :)
UsuńZupelnie nie znam tej marki
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji używać, ale kto wie może się to niebawem zmieni. :)
OdpowiedzUsuńJa na razie mam spore zapasy ale może za jakiś czas na coś się skusze ;)
OdpowiedzUsuńZnam to :D
UsuńNajbardziej przypadła mi do gustu maseczka do twarzy :) chociaż krem na dzień i na noc zasługują na uwagę!
OdpowiedzUsuńOj tak, zdecydowanie zasługują na uwagę :)
UsuńNie znam tych kosmetyków, ale z maseczką chętnie bym się poznała ;)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńNie miałam jeszcze styczności z tą marką.
OdpowiedzUsuńOkazji nie miałam ale trudno przejść obojętnie wokół samych opakowań :-)
OdpowiedzUsuńOpakowanie maseczki jest najlepsze :)
UsuńChętnie poznałabym działanie tych kosmetyków na sobie :)
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować :)
UsuńMi do gustu najbardziej przypadł krem na noc. Do tego stopnia, że zastanawiam się nad kupnem pełnego opakowania.
OdpowiedzUsuńJa jeszcze o tym nie myślę, bo przy mojej tłustej cerze wystarczy odrobina kremu i nie mam pojęcia, kiedy skończę tę miniaturkę, ale pewnie nieprędko :)
Usuń